znowu jest czym się zachwycać...:) A kocisko cudne i jak grzecznie podróżuje:) Kazik zaczyna histeryzować i włącza syrenę natychmiast po uruchomieniu silnika:)
ps. Dodałam Cię do ulubionych, żeby mieć Twojego bloga pod ręką. By już nie przegapić żadnego posta:)
Dziękuje :) To wielkie wyróżnienie dla mnie :) A Puszek, to większość podróży przespał - ostoja spokoju. Czego nie mogę powiedzieć o moim Kocurze Osobistym ;)
znowu jest czym się zachwycać...:)
OdpowiedzUsuńA kocisko cudne i jak grzecznie podróżuje:) Kazik zaczyna histeryzować i włącza syrenę natychmiast po uruchomieniu silnika:)
ps. Dodałam Cię do ulubionych, żeby mieć Twojego bloga pod ręką. By już nie przegapić żadnego posta:)
Dziękuje :) To wielkie wyróżnienie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńA Puszek, to większość podróży przespał - ostoja spokoju. Czego nie mogę powiedzieć o moim Kocurze Osobistym ;)
Co za agent na piątym zdjęciu :) Jak tylko go zobaczyłam parsknęłam śmiechem :D Świetne jest to zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńCo lepsze, ma takich zdjęć kilka, co chciałam zrobić zdjęcia to puszczał mi oczko :)
OdpowiedzUsuńkociaki są słodkie, a zwłaszcza ten co puszcza do mnie oko:)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz mi się taki model trafił , czarujący ;)
OdpowiedzUsuń