Basia.
niedziela, 27 maja 2012
czwartek, 24 maja 2012
wlazł kotek....
I to nie jeden... Sąsiadki kotka bez pardonu wprasza się do mieszkania, wywołując tym samym palpitacje serca u Kocura Osobistego, który jak na rasowego samca przystało - w popłochu zwiewa na szafę ;)
Koleżance się koty sklonowały i z 2 zrobiło się 7.
Gdzie się nie obrócę - koty. Otoczona wąsaczami nadal w duchu marzę o psie...
Chciałabym choć odrobinę być do tych kocurów podobna: niezależna, zaradna, dyktująca swoje warunki i sama wybierająca sobie tych których chce mieć w swoim otoczeniu.
Niestety bliżej mi do ufającego bezgranicznie psa, który mimo kolejnych kopniaków i uderzeń, nadal merda ogonem na widok swojego właściciela....
Koleżance się koty sklonowały i z 2 zrobiło się 7.
Gdzie się nie obrócę - koty. Otoczona wąsaczami nadal w duchu marzę o psie...
Chciałabym choć odrobinę być do tych kocurów podobna: niezależna, zaradna, dyktująca swoje warunki i sama wybierająca sobie tych których chce mieć w swoim otoczeniu.
Niestety bliżej mi do ufającego bezgranicznie psa, który mimo kolejnych kopniaków i uderzeń, nadal merda ogonem na widok swojego właściciela....
poniedziałek, 14 maja 2012
niedziela, 13 maja 2012
wtorek, 1 maja 2012
:)
Po raz pierwszy przed obiektywem miałam takiego brzdąca. Zdjęcia zupełnie nieplanowane i całkowicie spontaniczne. A mały model, no cóż tylko sobie życzyć więcej takich radosnych obiektów do fotografowania :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)